10.02.2012
Harry Edwards: „A guide to the understanding and practice of Spiritual Healing” (1974) przypadek uzdrowienia niewidomego i sceptycyzm lekarza. („Przewodnik do zrozumienia i praktyki duchowego uzdrawiania”)
Przyszedł do Harry’ego Edwardsa pacjent, który był całkowicie niewidomy przez 50 lat. Po duchowym uzdrawianiu odzyskał wzrok. Stał się dalekowidzem i okulista orzekł, że jego wzrok jest doskonały. Napisał: „Wzrok perfekcyjny, oczy czyste, jasne i we wspaniałej kondycji, bez obaw o uszkodzenie.”
Harry Edwards udał się z tym przypadkiem uzdrowienia do lekarza, aby zyskać potwierdzenie i uznanie, że duchowe uzdrawianie działa. Wyjaśnienie lekarza było następujące: „wygląda na to, że pacjent zaczął widzieć po tym, jak został zachęcony do patrzenia”
Harry Edwards skomentował tą opinię następująco: „wyobraźcie sobie jak daleko ta sugestia zaszła – po 50 latach oczy zajęte przez kataraktę, z przemieszczonymi soczewkami, nic nie widzącemu pacjentowi powiedziałem, żeby spojrzał i on zaczął widzieć. Ten opis lekarza pojawił się nawet w British Medical Journal 4 grudnia 1954. Czy to nie dziwne, że niektórzy z lekarzy „nie zobaczą”?
To było w 1954 roku w W http://norrmann.info/de-lng/citoles/index.html ielkiej Brytanii, obawiam się że w Polsce w 2012 znalazłoby się wielu lekarzy, którzy żadnych dowodów na skuteczność duchowego uzdrawiania by nie „zobaczyli” upierając się przy bezpodstawnym przekonaniu, że „nie ma medycyny niekonwencjonalnej i nie ma badań w tej dziedzinie potwierdzających jej skuteczność”.
Antoni