17.06.2012
Odnośnie meczu sobotniego 16.06.2012 Polska – Czechy, który zaczął się o 20.45 czasu polskiego: ponieważ nie jestem fanem piłki nożnej nie angażowałem się zbytnio w zagadnienia Euro, ale
ze względu na wiele pytań odnośnie wyniku jaki miałby być wczułem się około 3 razy po parę minut w poszukiwanie wyniku, również po to, aby móc się wypowiedzieć co do zjawiska i ewentualnej możliwości odczytu wyniku odpowiednio wcześnie. Na parę dni przed meczem pojawiała mi się przypadkowo informacja, że będzie różnica bramek 1. I nformacja przyszła w sposób zupełnie nie emocjonalny, bez symptomów w stronę jednej drużyny, ale też bez fascynacji. Wziąłem do ręki pendulum – nie pokazywało ono fascynacji w kierunku Polski. Oczywiście chciałem, żeby Polska wygrała, miałem nadzieję, że to Polska wygra, ale czułem niepokój. W dniu 16.06.2012 około godz. 15 w towarzystwie paru osób wczuliśmy się w emocje drużyn i kibiców jakie mogłyby być po zakończeniu meczu i co zobaczyłem? Cieszących się piłkarzy i kibiców, ale to nie byli Polacy, tylko Czesi. Dodatkowo po rozpoczęciu meczu sprawdzałem odczucie wahadełkiem i niestety nie wychodziło dla Polski korzystnie. Na odczyty te w sumie poświęciłem może 10 minut. Mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że odczyt prowadził do rezultatu 1 bramka różnicy, Czesi wygrywają. W jakim stopniu można odczytać przyszłość? Myślę, że pewne zdarzenia już są wręcz dokonane, że trudno cokolwiek zmienić, wynika to z ułożenia sił, natomiast z pewnością też wiele zjawisk rozwija się w pewnym kierunku w ostatnim momencie i tych rozwój jest trudniej przewidzieć. Są świadkowie moich odczytów. Antoni