6.03.2013
Mamy Papieża Franciszka.
Biorąc pod uwagę nasze odczyty, a było ich kilka w różnym czasie,
mógłbym przypuszczać jak przebiegał proces wyboru – nie mogę mieć jednak pewności, gdyż ktokolwiek brał udział w konklawe musi milczeć w tej sprawie.
Na początku w moim odczuciu powstały dwie grupy wyborców, większa związana z kardynałami włoskimi a druga z amerykańskimi. W pewnym momencie konklawe odpadł faworyt pierwszych, później drugich i żeby nie dopuszczać do wygrania którejś ze stron przeciwko drugiej stronie postawiono na osobę z zewnątrz, co np. często w polityce się wydarza. Gdyby kard.Jorge Bergoglio był planowanym przez większość kardynałów na początku, z łatwością byśmy go odczytali na początku. Z pewnością polscy kardynałowie za nim nie glosowali.
Wizja zrobiona spośród ogólnie wytypowanych kandydatów 8 ze 115 nie przynosiła jednoznacznej odpowiedzi w dzień 1 konklawe. Efektem wczuwania się był ból głowy i napięcie w splocie słonecznym. Odczyty nie potwierdzały się przy pomocy drugich narzędzi.
Najbardziej miarodajną metodą okazała się wizja przyszłości – momentu ogłoszenia „Habemus Papam”. Tam pojawiał się człowiek, dosyć prosty i nie wybijający się swoją prezencją, w dużych okularach, bez ogromnej siły życiowej – nie przypominał on żadnego z wytypowanych przez media, trudno go było rozpoznać, nie obyliśmy się z jego zdjęciem, ja nigdy o nim nie słyszałem. Z retrospektywy przypominam sobie, że patrząc na wszystkie zdjęcia kardynałów zwróciłem szczególną uwagę na zdjęcie nr 10 z kandydatów na papieża (Nasz Dziennik 7 marca 2013) – z takim ironicznym komentarzem – „on mógłby kurcze być papieżem” ale świadomy umysł skomentował to: przecież nikt o nim nie mówi, nikt jego zdjęcia nie publikuje…. W jasnowidzeniu żadnymi przesłankami logicznymi nie można się sugerować.
Biorąc pod uwagę narzędzia jakie mamy dostępne przy odczycie z przyszłości, bardziej skutecznym okazała się wizja np. w oknie papieskim, bo tam pokazywała się ta postać, trzeba ją było tylko rozpoznać, dostrzec i zapisać więcej szczegółów aniżeli sprawdzanie po kole Kopen Ceftin Zonder Recept Online i 115 kandydatów. Z pewnością łatwiej jest odczytać kto będzie prezydentem USA, kiedy jest 2 kandydatów aniżeli papieża kiedy jest 115 w szczególności jak wybrany się nie wyróżnia.
Gratuluję Iwonie, która w wizji na kursie rozwoju intuicji zobaczyła, że będzie to osoba nie znana, z dużymi okularami, najprawdopodobniej z Ameryki Południowej, na pewno zza oceanów, z daleka, że zaraz po ogłoszeniu jej papieżem będzie zdziwienie, a niedługo później zaczną ludzie wyciągać jakieś brudy z jego przeszłości.
Muszę przyznać, że tym razem odczyt był bardziej skomplikowany niż przy wyborze kard. Ratzingera na papieża.
Czy wybór papieża to była sprawka Ducha Św.? Być może. Zdumiewającym jest, że przed białym dymem na kominie pojawiał się morski ptak.
Do odczytów określonych i już ustalonych lepsza jest telepatia, natomiast, gdzie wybór ma mieć miejsce, lepszym byłaby zawsze wizja przyszłości.
Tak czy inaczej i Papieżowi Franciszkowi i wszystkim życzę tego co najlepsze i niech Boska Inteligencja nas prowadzi i chroni.
Zapraszam do uczestnictwa w kursach rozwoju intuicji/jasnowidzenia.
Moja wizja wydaje się mieć potwierdzenie w ostatnich doniesieniach prasowych: